40 urodziny wierszyki
40 mieć lat! To nie żaden grzech.
Zwykły, kolejny, ludzki pech.
Właśnie życia minęło mi pół.
Droga w górę stoczyła się w dół.
Świat wydaje się czczy i jałowy,
ślad rozumu ulotnił się z głowy.
Ręce ruszają się jak z łaski
i trzymają się tylko na zatrzaski,
A na najlżejsze serca drżenie,
zamiast całować, mierzy ciśnienie.
I płeć piękna chórem to przyzna,
to już nie facet, to rogacizna!